Ciężkowianka Ciężkowice 1:1 (0:0) Victoria Koszyce Małe
Gierałt 81' k Świątek 89' k
(Niemiec) (Kawa, Górka)
Ciężkowianka: Łukasik - Biedroński, Uchwat, Nowak Więcek - Deś, Bryt ( Musiał 69'), Kapałka, Stachoń ( Ł. Popiela 78') - Ryndak ( Gierałt 55'), Kucharzyk. Victoria: Bijak - Cichy Mateusz ( Gondek 81'), Ślusarski ,Tubek, Gorczyca - Jabłoński, Jarosz, Jurczyk ( Gajdur 70'), Świątek - Gromadzki , Miś ( Tryba 50')
Drużyna z Koszyc Małych powinna wywieźć z bardzo trudnego terenu Ciężkowic cenne zwycięstwo, jednak brak szczęścia i dokładności sprawiło, że potyczka z wyżej notowanym rywalem zakończyła się sprawiedliwym podziałem punktów.
Mecz meczowi nie jest równy i nie przypominał w zupełności przewagi miejscowych z ubiegłego sezonu, gdzie Ciężkowianka rozgromiła wówczas Victorię 5:1. Goście od pierwszego gwizdka próbowali przejąć połowę rywali i ustawić mecz po siebie. Na pierwszą okazję na zdobycie bramki już w drugiej minucie zmarnował Miś mając przed sobą tylko Łukasika, trafił po ziemi wprost w jego ręce.
3' później do piłki dobiegł Świątek, którego uderzenie z 16m pewnie wyłapał bramkarz Ciężkowic.
8' do głosu doszli w końcu miejscowi, po rzucie rożnym piłka poszybowała w pole karne, gdzie najwyżej wyskoczył Bryt, lokując ją tuż nad poprzeczką.
11' Jarosz z 20m po stałym fragmencie gry wrzucił futbolówkę pod bramkę gospodarzy, lecz nadbiegający Tubek nie zdołał jej dosięgnąć i Łukasik zażegnał niebezpieczeństwo.
13' Miś z 13m trafia tuż przy prawym słupku.
15' Gromadzki z lewej strony z rzutu rożnego wrzucił idealnie na głowę dobrze ustawionego Tubka, lecz kierunek piłki minimalnie mija lewy słupek bramki strzeżonej przez Łukasika.
25' Świątek w trójkowej akcji rozpoczynającą się środkiem boiska przerzucił futbolówkę na prawą stronę do Gorczycy wbiegając z nią w pole karne mając przed sobą, tylko bramkarza zagrał jeszcze do Gromadzkiego, który nie skorzystał z prezentu, obrońcy wybijają piłkę poza pole gry.
35' Miś ładnym zagraniem w uliczkę do Gromadzkiego w obrębie pola karnego ten jeszcze wrzucił piłkę na drugi słupek, lecz akcji nikt nie zdołał zamknąć.
38' ponownie Miś zagrał futbolówkę na prawą stronę do wystawiającego się Gromadzkiego, obrońcy ponownie blokują jego strzał.
40' Gorczyca przejął piłkę z lewej części boiska i zagraniem bezpośrednio w pole karne na czystą pozycję do Misia, który strzałem po ziemi piłka mija słupek.
Na bramkę do szatni w 45' mogli schodzić miejscowi Stachoń dostał idealne zagranie w pole karne, lecz przegrywa pojedynek z Bijakiem.
W doliczonym czasie gry Kapałka uderza bardzo niecelnie z 17m.
Drugą połowę jak i pierwszą lepiej rozegrali goście, już w 50' Gromadzki huknął mocno po ziemi tuż przy lewym słupku.
Następne dziesięć minut upłynęło na bronieniu własnej połowy i od czasu do czasu próbowania konstruowania akcji, która rozstrzygnęła by o wyniku spotkania, lecz zawodnicy bili głową w mur.
65' Gromadzki zagrał piłkę w pole bramkowe do Tubka, lecz jego uderzenie z trudem wybronił Łukasik.
70' Kucharzyk w odpowiedzi huknął mocno na bramkę Bijaka z 15m, lecz ten wybija piłkę poza bramkę.
76' Biedroński z 20m uderzył mocno po ziemi na bramkę Victorii, lecz w ostatniej chwili Bijak palcami musnął ją nad poprzeczką.
W 81' szczęście uśmiechnęło się dla Ciężkowianki, niefortunnie w polu karnym piłkę ręką zagrał Cichy Mateusz i sędzia wskazał wapno.Pewnym egzekutorem "11" został grający trener gospodarzy Gierałt, który nie dał szans Bijakowi.
Gdy dobiegała końcówka spotkania, a niektórzy kibice powoli opuszczali stadion z myślą, ze wynik meczu już się nie zmieni, 89' Łukasik w polu karnym zrobił przewinienie na Gorczycy a wapno na bramkę zamienił Świątek.
Redagował: Grzegorz Gromadzki